Są rzeczy, gdzie przy dużych emocjach zapomina się o logice… Ale po kolei…
Jak chwalił się w artykule z lutego 2016 roku dyrektor Zespołu Szkół Sportowych (zobacz), ZSS miał być jedną z nowocześniejszych i piękniejszych szkół sportowych w południowej Polsce. Remont miał trwać od września 2015 roku (przed wyborami parlamentarnymi – to ważna uwaga) do grudnia 2018 roku, a potwierdzony w innym artykule koszt remontu całości (zobacz) wynosił 29 milionów 80 tysięcy 35 złotych.
Już po oddaniu (wcześniejszym od planów) inwestycji i informacji Magistratu o połączeniu ZSS ze Szkołą podstawową nr 3 okazało się, że do 400 uczniów szkoły sportowej ma dojść 663 (a do 2022 roku jeszcze 37) uczniów z „trójki”, co NAUCZYCIELOM ZSS wydaje się projektem z tzw. „sufitu”, gdyż (zobacz pismo pedagogów do kuratorium i dąbrowskich radnych)
W piśmie do nowego Prezydenta Miasta pedagodzy i obsługa szkoły sportowej mówili o smutnej prawdzie
Urzędnicy też zdają sobie z tego sprawę – w końcu zarówno w mediach lokalnych (zobacz) i urzędowych (grudniowy „Przegląd Dąbrowski”) powiedzieli jasno, że:
Klasy podstawowe mają zostać ulokowane w innym segmencie niż liceum. Jednocześnie priorytetem ma być ułożenie takiego planu lekcji, żeby uczniowie klas I-III rozpoczynali naukę rano.(!!!)
A co na to ta część rodziców (nieaktywna do tej pory), którzy ku swojemu wielkiemu zdziwieniu dowiedzieli się, że większość radnych wzięła pod uwagę te wszystkie argumenty za pozostawieniem status quo w tej sprawie, tj. istnienia dwóch szkół obok siebie (zobacz)?
Napisali petycję (zobacz), która aż roi się od nieścisłości i rodzi podejrzenia innych rodziców (i postronnych obserwatorów), co do autorstwa tej petycji.
„Z całą świadomością i odpowiedzialnością zapisaliśmy nasze dzieci do Szkoły Podstawowej nr 3 z przekonaniem, że klasy zostaną przeniesione do budynku Zespołu Szkół Sportowych, co zostało nam zapewnione na zebraniu w grudniu 2017 roku„.
Szanowni Państwo, chodzi więc o klasy Isze? Czy też o tych rodziców, którzy zapisywali dzieci do klas VII w 2018 roku?
„Pragniemy, aby nasze dzieci uczyły się w szkole na miarę XXI wieku, nowoczesnej, bardzo dobrze wyposażonej, z dużym zapleczem dydaktycznym i sportowym, jak również z bogatą ofertą zajęć dodatkowych, które w pełni zaspokoją potrzeby naszych dzieci, czego nie możemy powiedzieć o Szkole Podstawowej nr 3.”
Kolejne pytanie – to dlaczego zapisywaliście dzieci do SP3 (która jest „be”), a nie od razu do supernowoczesnej „sportowej”?
„Przy obecnym wyniku głosowania nad projektem uchwały dotyczącym przeniesienia SP3 do ZSS, który pociąga za sobą powrót klas VII i VIII do SP3, nie wyobrażamy sobie w dalszej konsekwencji nauki naszych dzieci w systemie dwu lub nawet trzyzmianowym (sic!!!!)”
Szanowni autorzy petycji – wykazaliśmy powyżej, że w ZSS też ma być zmianowość!!!
I tak dalej, i temu podobnie do końca…
Możemy zaryzykować tezę o manipulacji, bo sensu – jak widać z powyższego – znaleźć nie sposób…
Pozostaje tylko pytanie – dlaczego Pan Prezydent i obsługujący go Magistrat poprzez argumentowanie konieczności likwidacji SP3 reformą oświaty wskazują jej autorów jako główny powód tej drastycznej decyzji, skoro zbyt dużą (jak się okazuje) przestrzeń szkolną w Zespole Szkół Sportowych dąbrowscy urzędnicy zaplanowali jeszcze w 2014 roku (bo od 2015tego trwał już rozstrzygnięty przetarg na modernizację ZSS), gdy o reformie NIKT NIE MYŚLAŁ?
Wydali prawie 30 milionów złotych dla dobra 400 uczniów, a teraz używają takiego samego argumentu, jak przy SOSW (szkoła przy Konopnickiej stała się dla urzędników ważna kilka lat po tym, jak powstał ośrodek dla niepełnosprawnych jako połączenie dwóch innych szkół – zobacz)?
Czy jest w Urzędzie Miasta ktoś, kto PLANUJE inwestycje, a nie buduje „na zapas”, żeby później tam „upychać” szkoły ze względu…. no właśnie, na co? Zbyt małą ilość pustostanów w Mieście? Atrakcyjne położenie?
Będziemy śledzić, co się będzie działo – zarówno z budynkiem po szkole specjalnej przy ulicy Konopnickiej, jak i dalsze losy „wojny polsko-polskiej” w sprawie szkoły (budynku?) przy ulicy Chopina…
Szkoda, że w artykule nie wspomniano o rozwiązaniu, zaproponowanym przez UM (odrzuconym w głosowaniu przez radnych, jak się okazało, nie do końca zorientowantch w temacie): połączenia szkół i pozostawienia młodszych klas w budynku SP3. To dla dzieci byłoby najlepsze rozwiązanie.
ZSS miało docelowo pomieścić gimnazjum i liceum, natomiast w SP 3 miałyby się teraz pomieścić jeszcze 2 roczniki (klasy VII i VIII). Zmieszczą się? Jeśli nie dojdzie do połączenia szkół, klasy sportowe wracają do budynku SP3 (zmiana ustawy i brak możliwości użyczania pomieszczeń innej placówce).