ArcelorMittal, właściciel między innymi krakowskiej huty, wysyła pracowników umysłowych na urlopy. Wszystko w związku z mniejszą liczbą zamówień i kryzysem w polskim hutnictwie. Plany spółki mogą dotknąć także pracowników fizycznych. (…)

Od 2004 roku, kiedy ArcelorMittal rozpoczął działalność w Polsce, firma zainwestowała w modernizację swoich instalacji 6 mld zł, z czego połowa przypadła na hutę w Krakowie.

Więcej na portalu INTERIA.PL (zobacz)

 

Od Redakcji Rolowanej Dąbrowy:

To się nazywa pokerowa zagrywka… Po dość ryzykanckiej próbie zamknięcia jedynego pieca w Krakowie, co zakończyło się – po demonstracji przed siedzibą AMP w Dąbrowie Górniczej i obietnicach rządu o pomocy zakładom – zawieszeniem tej decyzji, ArcelorMittal znowu zaczyna „pogrywać” ze związkami i rządem. Uwzględniając fakt, iż od listopada 2018 roku są właścicielami huty we Włoszech (o dość marnej kondycji), wszystko wskazuje na to, że to nie brak zamówień, stal ze Wschodu czy ekologia są głównymi czynnikami wygaszania działalności AMP w Polsce…

Zmiana zarządzającego zakładami AMP w Polsce w pierwszej połowie tego roku sugeruje raczej, iż jest to proces przemyślany i długofalowy… Zasadniczo, dla korporacji nieważne jest, gdzie się produkuje, tylko za ile (w to wchodzi m.in. możliwość uzyskania pomocy publicznej itp.). A wyciąganie pieniędzy na m.in. ekologię (słynne 700 mln złotych na inwestycje po groźbie zamknięcia przez śląskiego inspektora ochrony środowiska dąbrowskiej stalowni) wygląda na zwykłe mydlenie oczu, bo efektów nie ma prawie żadnych. Wiemy, co mówimy, bo wraca temat srebrnych pyłów, które były przecież podstawą decyzji WFOŚ o zamknięciu stalowni i podpisania umowy między tymże WFOŚ a AMP (zobacz materiał TVP o tych bulwersujących faktach).

Więcej o ostatnich działaniach AMP – zobacz.

Chybione inwestycje czy ostra gra negocjacyjna AMP – czyli wygaszany piec i kontrowersyjna ekologia

P.S. Wkrótce rozwiniemy tematy ekologiczne, bo materiału wystarczy na dwa takie reportaże… Bo i np. szlamy spod hut w Dąbrowie Górniczej i Krakowa są… prawie identyczne – jak twierdzi RMF.FM…